
Apel do Premiera i Posła z Ziemi Śląskiej pana M. Morawieckiego
Apel do Premiera i Posła z Ziemi Śląskiej pana M. Morawieckiego – list otwarty.
Katowice 15.03.2021
Sz. P.
Mateusz Morawiecki
Prezes Rady Ministrów
Poseł Ziemi Śląskiej
Szanowny Panie Premierze, Panie Pośle,
Zwracamy się do Pana w pana rodzimym polskim języku, ponieważ wiemy, iż w odróżnieniu od nas nie posługuje się Pan naszym śląskim językiem. Prosimy, by przyjął Pan to jako gest dobrej woli, gdyż naszym apelem chcemy doprowadzić do dialogu a w jego efekcie do porozumienia.
W imieniu osób o śląskiej tożsamości etnicznej będących obywatelami Rzeczpospolitej Polskiej apelujemy do Pana o nieprzyjęcie przygotowanego przez MSWiA projektu stanowiska Rządu wobec poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym oraz niektórych innych ustaw (druk nr 902). Uważamy, iż zawarta w nim negatywna opinia na temat wpisania do ww. ustawy śląskiego języka regionalnego jest nie tylko oparta na fałszywych przesłankach, ale przede wszystkim jest krzywdząca i upokarzająca dla blisko miliona obywateli polskich, którzy w ostatnim Narodowym Spisie Powszechnym zadeklarowali narodowość śląską.
Każdy człowiek ma pełne prawo do samookreślenia własnej tożsamości i do swobodnej, również publicznej jej ekspresji. Każdy obywatel praworządnego państwa ma prawo do ochrony swoje tożsamości i wsparcia ze strony swojego państwa, gdy jest ona zagrożona. Niestety od blisko stu lat doświadczamy w Polsce zagrożenia dla naszej śląskiej tożsamości, a zwłaszcza dla naszego etnolektu. Tuż po włączeniu w granice Państwa Polskiego skrawka wschodniej części Śląska rozpoczęła się systemowa polonizacja jej rdzennych mieszkańców, czemu służył przede wszystkim system edukacji. Język śląski został określony gwarą a jego używanie było nie tylko wyśmiewane, lecz i surowo karane, aż do lat 60-tych. W czasach tzw. Polski Ludowej zjawisko to spotęgowało się nie tylko w szkołach. Od Ślązaków żądano pisemnych deklaracji dentyfikowania się z narodowością polską – ci, którzy tego nie zrobili byli wyrzucani z własnych domów, trafiali do obozów śmierci, lub byli deportowani do Niemiec. Ludziom zmieniano imiona z typowych dla Śląska na typowo polskie. Śląskojęzyczni obywatele byli pozbawiani możliwości awansu zawodowego i rozwoju. Nasza mowa zaczęła zanikać także pod wpływem masowego osiedlania ludności polskojęzycznej – staliśmy się językową mniejszością na naszej odwiecznej ojcowiźnie. Czasy po 1989 roku przyniosły odrodzenie śląskiej mowy, również w piśmiennictwie, w teatrze, w filmie. Opracowano skodyfikowane zasady pisowni. Z własnej inicjatywy niektórzy nauczyciele wspierani przez niektóre samorządy prowadzą w szkołach lekcje regionalne. Ślōnsko gŏdkã słychać także w niektórych urzędach samorządowych. Odzyskaliśmy samoświadomość etniczną i językową, bo już się polskiej władzy nie boimy, od kiedy jesteśmy wolnymi i świadomymi swoich praw obywatelami.
Polskie władze bezpośrednio przyczyniły się do faktu, iż obecnie mniej niż 1/3 osób o tożsamości śląskiej mówi po śląsku. Oczekujemy więc ze strony Państwa Polskiego zadośćuczynienia tej krzywdy poprzez objęcie naszej mowy statusem języka regionalnego, co da jej konieczne i należne wsparcie i wyrazi szacunek dla naszej kulturowej odrębności.
Jest Pan Posłem na Sejm ze Śląskiej Ziemi. Podejmując się tego zadania przyjął Pan na siebie także obowiązek reprezentowania potrzeb i aspiracji jej rdzennych mieszkańców. Mamy nadzieję, że rozumie Pan to tak jak fakt, iż my nie żyjemy samą tylko sytuacją górnictwa, skażeniem środowiska, czy rozwojem nowych technologii. Kwestie tożsamości są dla nas równie ważne, a wśród nich najważniejsza jest nasza mowa, bo to ona nas jednoczy i czyni z nas spójną społeczność. Z tego powodu apelujemy do Pana jako do Posła o szczery i otwarty dialog w tej sprawie. Taki dialog był jednym z zaleceń ekspertów Rady Europy kontrolujących stan przestrzegania Europejskiej Karty Języków Mniejszościowych i Regionalnych w Polsce. Jest to dla nas upokarzające, że zamiast dialogu zderzamy się z faktem, iż polskie Władze, niezależnie od barw politycznych jednomyślnie od 2007 r. już 5 razy skierował „do kosza” projekty o usankcjonowaniu naszej śląskiej tożsamości w Ustawie o Mniejszościach Narodowych, Etnicznych i Języku Regionalnym (4 projekty poselskie i 1 obywatelski).
Najnowszy projekt stanowiska pańskiego Rządu wobec kolejnego projektu przygotowanego przez Posłów Ślązaków podtrzymuje tę nową, polską, świecką… okrutną tradycję. Jak wszystkie poprzednie negatywne stanowiska opiera się on na błędnej interpretacji definicji pojęcia „język regionalny”. Nie jest to pojęcie z zakresu lingwistyki. Mimo to polskie władze powołują się na językoznawców, pomijając przy tym wiele opinii autorytetów naukowych, które udowodniły już wiele razy, że śląska mowa to odrębny język zachodnio słowiański poddany silnym wpływom języka czeskiego, niemieckiego i polskiego. Już Heinz Kloss, światowej sławy autorytet w dziedzinie mniejszości językowych zobrazował dwoisty charakter języków, które bywają definiowane i wydzielane zarówno na podstawie rozstrzygnięć językoznawczych, jak i pod wpływem czynników ekstralingwistycznych: społecznych, kulturalnych i politycznych. „Język regionalny” to pojęcie wyłącznie polityczno-prawne, bowiem dotyczy sytuacji, w której politycy nadają ten szczególny status określonemu etnolektowi, aby go chronić jako część ogólnonarodowej mozaiki różnych kultur. Jest to także wyraz szacunku dla odrębności kulturowej dalej społeczności np. Wilamowian, czy Ślązaków. Takie wsparcie i szacunek otrzymali Kaszubi, niestety my tego szacunku nie doświadczamy!
Władze naszego kraju od 4 sejmowych kadencji mówią nam, że nie istniejemy lub, że jesteśmy kimś innym niż esteśmy. Jak mamy w tej sytuacji zachować szacunek dla Polski? Co mamy powiedzieć tym z naszych przodków, którzy równo sto lat temu głosowali w plebiscycie za Polską i walczyli w powstaniach o Śląsk autonomiczny, ale zjednoczony z Polską? Czy mamy powiedzieć im, że się pomylili, bo Polska okazuje się nie matką lecz macochą? Czy tego chce Poseł ze Śląska?
Wybitny filolog Max Weinreich powiedział kiedyś: „Język to dialekt z armią i flotą wojenną” ukazujący trudną do sprecyzowania różnicę między dialektem a językiem. Powiedzenie to uwidacznia wpływy społeczne i polityczne na postrzeganie statusu różnych bytów językowych i kompleksów gwarowych, ich klasyfikacji jako dialektów lub odrębnych języków. Wierzymy, że nie chce Pan by Ślązacy musieli stworzyć armię w obronie własnego języka i własnej tożsamości. Wierzymy w nasz wspólny sukces dialogu, zrozumienia i pojednania.
W tym duchu zapraszamy do rozmów w symbolicznym dla Polski miejscu – w gmachu Sejmu Autonomii Śląskiej (dziś budynek Urzędu Wojewódzkiego) w Katowicach, w symbolicznej dacie 1 kwietnia 2021 r. tj. w pierwszym dniu Narodowego Spisu Powszechnego, w którym po raz kolejny udowodnimy setkami tysięcy deklaracji, iż istnieje narodowość śląska i język śląski… „kiedy my żyjemy”.
Do dalszych kontaktów w imieniu naszej grupy upoważniamy Śląskiego Senatora Marka Plurę (Tel. 504 249 145, mail biurosenatorskie@plura.pl)
Z poważaniem,
(-) Senator RP Marek Plura
(-) Poseł do Parlamentu Europejskiego Łukasz Kohut
(-) Posłanka na Sejm RP Monika Rosa
(-) Poseł na Sejm RP Maciej Kopiec
(-) Śląska Partia Regionalna
(-) Ślonzoki Razem
(-) Belekaj.eu
(-) Demokratyczna Unia Regionalistów Śląskich
(-) FEST
(-) Nasz Wspólny Śląski Dom
(-) Pro Loquella Silesiana
(-) Przymierze Śląskie
(-) Ruch Autonomii Śląska
(-) Stowarzyszenie Miłośników Śląska Verum
(-) Stowarzyszenie Opowiadamy
(-) Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej
(-) Stowarzyszenie Otwarty Śląsk
(-) Stowarzyszenie SWAT
(-) Śląskie Perły
(-) Ślōnskŏ Ferajna
(-) Tuudi.net
(-) Uotwarty Ślůnsk
(-) Wachtyrz
(-) World Silesian Congress
(-) Związek Aktywistów Śląskich
(-) Związek Ludności Narodowości Śląskiej