Kobiety muszą zarabiać tyle samo

Dzień kobiet jest doskonałą okazją, żeby złożyć paniom najserdeczniejsze życzenia. Jednak wbrew tytułowi polskiego serialu, kobiety to nie tylko „Matki, żony i kochanki”, ale także pracownicy, którzy często nie są należycie doceniani za swoją pracę.

Jak donosi Komisja Europejska, mężczyźni zarabiają nawet 16% więcej niż kobiety, jednak różnica ta nie jest spowodowana wyłącznie złą wolą pracodawców. Wynagrodzenia kobiet i mężczyzn to złożona kwestia, spowodowana przez wiele powiązanych ze sobą czynników. Różnica ta nadal istnieje ze względu na większe nierówności między kobietami a mężczyznami w obrębie całej gospodarki i społeczeństwa.

Kobiety i mężczyźni wykonują różne zawody i często pracują w różnych sektorach. W obszarze służby zdrowia i opieki społecznej kobiety stanowią 80% wszystkich zatrudnionych. Sektory, w których większość stanowią kobiety, oferują wynagrodzenia niż sektory zdominowane przez mężczyzn. Często bywa jednak, że kobiety są zwyczajnie dyskryminowane, np. poprzez tzw. „szklany sufit”, który uniemożliwia kobietom osiąganie najwyżej płatnych stanowisk.

Zmniejszenie różnicy w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn to priorytet określony w wielu różnych obszarach polityki. Przykładowo w:

  • europejskim pakcie na rzecz równości płci, przyjętym przez liderów UE w 2011 r.;
  • ramach działań na rzecz równości kobiet i mężczyzn, uzgodnionych przez europejskich partnerów społecznych w 2005 r.

Zdaniem posła Marka Plury zadania Unii powinny skupiać się na wyrównywaniu szans w dostępie do pracy i stwarzaniu faktycznie równych możliwości. Pozostałe działania powinny pozostać już w rękach konkretnego pracownika, który – jeśli da mu się sprzyjające warunki – sam podejmie decyzję o tym, jaką ścieżką kariery chce podążać. W tym wypadku, zdaniem posła Plury, przedsiębiorczość pracowników będzie o wiele bardziej ceniona, a różnice zarobków według płci zaczną sukcesywnie znikać.

Podziel się